Środowisko rodzinne, a niedostosowanie społeczne uczniów w młodszym wieku szkolnym
sobota, 30 października 2010 14:47
Autor: Anna Cynowska

Sukces szkolny każdego uczącego się dziecka uzależniony jest ściśle od stwarzania mu odpowiednich warunków uczenia się w domu, szkole i w najbliższym otoczeniu.

Badania prowadzone w okresie międzywojennym wykazywały zależność między warunkami życia dziecka w rodzinie, a jego powodzeniami szkolnymi. Problem zróżnicowanych warunków rodzinnych i ich wpływ na powodzenie szkolne dostrzeżony ponad 50 lat temu, jest nadal aktualny. Znaczenia nabierają dziś czynniki warunkujące zróżnicowanie sytuacji rodzinnych. Nieco inny wymiar zjawisk patologicznych można rozważać na podstawie dokonujących się przemian społecznych w kraju.

Coraz szerszy zasięg niedostosowania społecznego, obniżenie wieku dzieci, których zjawisko dotyczy, wpływa na to, że szkoła zadaje sobie szereg pytań. Zdarza się, że doświadczony wychowawca po wykorzystaniu wszelkich możliwych środków oświadcza „z tym dzieckiem nie można sobie poradzić”. Ilekroć dziecko ma trudności w przystosowaniu się do swego otoczenia, źle pisze, czyta, jest nieakceptowane w klasie, ilekroć nie realizuje pokładanych w nim nadziei uważane jest za trudne. Rodzice przyczyn takiego stanu rzeczy szukają w samym dziecku, kierują pretensje do szkoły, która ich zdaniem jest główną przyczyna takiego niedostosowania. Często stosują niewłaściwe środki wychowawcze, uciekają się do metod, które odnoszą odwrotne skutki niż spodziewane efekty zachowań dzieci. Niedostosowanie społeczne u progu nauki szkolnej to problem skomplikowany i ważny Na początku okresu szkolnego mogą wystąpić u dziecka różnego rodzaju reakcje nerwicowe, nawet bez uchwytnego powodu, nasilanie się sytuacji stresowych związanych z nowym etapem życia, całokształt czynników związanych z nauką pisania i czytania oraz dom pełen negatywnych emocji powodować może zjawisko niedostosowania społecznego. Problem ten budzi niepokój. Zarówno teoretycy jak i praktycy szukają metod zwalczania tego zjawiska. Opracowywane są długofalowe plany działalności profilaktycznej. Szkoła wychodzi naprzeciw temu i organizuje różne formy pracy pozalekcyjnej, porady w Poradniach Psychologiczno – Pedagogicznych. By móc zwalczać ujemne skutki tego zjawiska trzeba stale śledzić jego przejawy i znać przyczyny. Rodzina więc jako pierwsze i najbliższe dziecku środowisko dostrzega, co zmienia się w jego zachowaniu, co się z nim dzieje. Wpływ rodziców na osobowość dziecka jest silny i długotrwały. Im bardziej ten wpływ jest prawidłowy, zawierający elementy emocjonalne, tym łatwiej szkole z dzieckiem współpracować.

Termin „niedostosowanie społeczne” został wprowadzony w terminologii pedagogicznej przez Marię Grzegorzewską. Charakteryzuje ona jednostki społecznie niedostosowane w sposób następujący „odwrócenie zainteresowań od wartości pozytywnych (...) Podziw i zainteresowanie dla tzw. złych czynów, cynizm i brawura. Niezależny stosunek do cudzego mienia, regulaminów, nieumiejętność współżycia w grupie, wyłamywanie się, zrzucanie winy na innych, niechęć do nauki i pracy, brak odpowiedzialności za swoje czyny, życie chwilą, przygodą, awanturą, brak krytycyzmu”.

Za objawy niedostosowania społecznego można uznać takie zachowania które:
  • Wiążą się z niespełnieniem przez uczniów obowiązku szkolnego (ucieczki, wagary),
  • Brakiem zdyscyplinowania i nadpobudliwością,
  • Agresją do kolegów i nauczycieli,
  • Zachowania przestępcze (kradzieże, bójki).

Do innych objawów literatura zalicza: lęki nocne, moczenie, jąkanie, bełkotanie, gryzienie paznokci oraz niemożność koncentracji uwagi.

Najbardziej rozpowszechnionym objawem sygnalizującym zaburzenie adaptacji szkolnej są wagary. Już w młodszych klasach zauważa się to zjawisko. Chodzi tu o opuszczanie zajęć szkolnych bez wiedzy rodziców.

Niedostosowanie szkolne, które ujawnia się początkowo w konfliktach przeżywanych przez dziecko na lekcjach, następnie w negatywnym stosunku do szkoły, powodującym w ostateczności jego odrzucenia przez środowisko klasowe, jest czynnikiem który może przekształcić się w motyw działania przestępczego. Bowiem częste konflikty szkolne, brak opieki ze strony środowiska rodzinnego sprzyjają wagarom, a te z kolei popełnianiu drobnych wykroczeń i przestępstw. Konsekwencją takiego postępowania przez dziecko staje się przyzwyczajenie dziecka do łamania norm społecznych i lekceważenie obowiązków.

Już w młodszych klasach szkolnych przejawem zaburzeń akceptacji rówieśniczej są ucieczki z domu. Dziecko może uciekać z domu, gdzie jest picie, awantury, bijatyki i kłótnie. Dziecko odtrącone, któremu rodzice nie poświęcają dostatecznie dużo czasu, może próbować ucieczek z domu, aby zwrócić na siebie uwagę.

Kolejnym objawem społecznego niedostosowania są kradzieże. Obniża się wiek dzieci uczestniczących w zjawisku wysoce patologicznym jakim są kradzieże. Przedmiotem kradzieży mogą być najrozmaitsze rzeczy, począwszy od zabawki. Częstym motywem jest nie chęć zysku, ale potrzeba doznania silnych wzruszeń, zaspokajanie potrzeby emocjonalnej lub wkupienie się do grupy.

Poważny problem jest w tym momencie postępowanie rodziców, którzy nie interesują się pochodzeniem przynoszonych przez dziecko przedmiotów. Nie reagują, a coraz częściej przyzwalają. Ośmioletnie dzieci są wykorzystywane do tzw. skoków, stania na czatach lub przenoszenia skradzionych rzeczy.

Patologia takich sytuacji powoduje już u małych dzieci objawy omówionego niedostosowania społecznego.

  1. Jan Konopnicki, niewątpliwy autorytet teorii i praktyki resocjalizacji wyróżnia trzy rodzaje niedostosowania społecznego:
  2. zahamowanie – przejawia się brakiem zaufania do ludzi, nowych sytuacji, desperacji, wycofaniem się z kontaktów społecznych oraz niekonsekwencją postępowania,
  3. zachowanie demonstracyjno – bojowe – charakteryzuje się wrogością do dorosłych, kolegów, negatywnym zachowaniem zmierzającym do zwrócenia na siebie uwagi, skrajne formy aspołeczności do kłamstwa bez żadnych skrupułów, bezwzględność, chłodny i wyrachowany egoizm.

Niewłaściwa atmosfera rodzinna i negatywne sytuacje mogą powodować:

  • stałe napięcia psychiczne,
  • brak poczucia bezpieczeństwa,
  • niepewność dziecka podczas ostrych konfliktów między rodzicami,
  • atmosferę tylko pozornie spokojną, na zewnątrz poprawną, a w rzeczywistości pełną napięcia,
  • próby pozyskiwania dziecka dla jednego z rodziców w sytuacjach konfliktowych,
  • alkoholizm,
  • egoistyczna postawę rodziców skierowaną tylko na zaspokajanie własnych potrzeb.

Rodzina stanowi dla dziecka najlepsze środowisko rozwojowej. Wpływ rodziców na osobowość dziecka jest silny i długotrwały, wywiera najważniejsze piętno na funkcjonowaniu w życiu dorosłych. Prawidłowo funkcjonująca rodzina to dom pełen miłości, konsekwencji postępowania, miejsce w którym zaspokojone są wszystkie potrzeby dziecka. Wiemy jednak, że ideałów nie ma. Bywają rodziny o niskim statusie materialnym, ale pełnym możliwości: wszechstronnie rozwijają się i kształtują swoje dzieci, ułatwiają naukę, zaspokajają potrzeby bezpieczeństwa, miłości i przyjaźni. Do niektórych takich domów, gdzie brakuje na zaspokojenie potrzeb biologicznych rodziny, wkradają się zjawiska patologiczne (alkoholizm, kłamstwa).Odzywa się dzwonek, że dzieci w takim domu są niebezpieczne. Są smutne, mają trudności w nauce, lekceważą obowiązki.

Niejednokrotnie odmienna rodzina gdzie dobra materialne przerastają ich możliwości wykorzystania, stanowią główne zadanie rodziców gromadzących fundusze, ale nie realizujących podstawowych swoich zadań- otoczenia dzieci miłością i szacunkiem.

W rezultacie polepszenia warunków życia ludności zmieniły się i wzrosły potrzeby dzieci. Rodzice natomiast, pochodząc z różnych warstw społecznych coraz częściej zdają sobie sprawę, że droga sukcesu życiowego ich dziecka prowadzić będzie przez zdobycie odpowiedniego wykształcenia. Wobec przemian ustrojowych w naszym kraju, bezrobocia, niepokojąca liczba zanotowanych przestępstw i rola rodziny nabiera innego wymiaru.

Współczesna rodzina nie jest jedynym ośrodkiem wychowania nawet w odniesieniu do małego dziecka. Wpływ czynników zewnętrznych (radio, telewizja) dociera do domów w szerokim zakresie.

Poczucie bezpieczeństwa to dla rozwoju dziecka kwestia ważna. Zawdzięcza to poczucie zwykle obojgu rodzicom, ale niewątpliwie matka spełnia doniosłą rolę. Wychowanie dzieci na ogół odbywa się bez kłopotów i trudności, ale doskonałej recepty chyba nikt nie odważył się podać. Jeśli dzieci nie czują i nie uznają pewnej mocy, przewagi i siły moralnej swoich rodziców, a zachowanie matki lub ojca można uznać na niewłaściwe wtedy każdy autorytet legnie w gruzach i dochodzi do sytuacji konfliktowych wpływających na budzące zastrzeżenia zachowania dzieci.

Lew Tołstoj powiedział „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, a każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój własny sposób.” Z pewnością jest wiele rozmaitych przyczyn, które powodują, że rodzina jest nieszczęśliwą, ale czy są dwie podobne do siebie rodziny?

Mocne i szczęśliwe rodziny wszystkich narodowości, ras religii i przekonań wyrastają z żywych uniwersalnych zasad, które owocują miłością i zaufaniem. W dobrych rodzinach zasady te są czymś szczególnie ważnym. Najszczęśliwsza rodzina, to taka, która nie wypełnia funkcji, nie kieruje się „pokręconymi zasadami”, a potrzeby miłości, akceptacji, traktuje jako coś mało ważnego. W takim domu dziecko, to niemiły dodatek wręcz stworzenie do wykonywania rozkazów i poleceń. Często pojawia się zjawisko alkoholizmu, a brak zasobów materialnych, słaba odporność na niepowodzenia życiowe sprzyja zjawiskom patologicznym.

Kiedy autorytet matki i ojca zostanie zachwiany, a nakazy i zakazy i decyzje nabierają innego wymiaru, niezgodnego z przyjętymi normami- dziecko staje wobec problemu i często ucieka się do złego postępowania, by zwrócić na siebie uwagę.

Każda szkoła boryka się z dziećmi mającymi trudności z nauką, z dostosowaniem się do grupy rówieśniczej, mającymi kłopoty z samym sobą. Skąd się to bierze, skąd u małych dzieci coraz więcej niedostosowania społecznego. A rozmiary zjawiska powiększają się w zastraszającym tempie. Szkoła we współczesnym świecie to przede wszystkim instytucja nauczająca i zadania wychowawcze zajmują mniej miejsca w planach dydaktyczno – wychowawczych placówek.

W młodszym wieku szkolnym dziecko dość szybko przywiązuje się do nauczyciela, jest on dla dziecka przykładem zachowań, norm i postaw.

Przemiany społeczne, jakie się dokonały w naszym kraju w tym również w życiu współczesnej szkoły i rodziny. Wpłynęły na podniesienie poziomu materialnego niektórych rodzin, a jednocześnie na poziom życia dzieci. Mimo odpowiedzialność za losy dziecka coraz częściej rodzice zrzucają na szkołę. Zawsze, aby doprowadzić do uzyskiwania przez dziecko najlepszych wyników w nauce i jak najbardziej prawidłowego rozwoju umysłowego i fizycznego, należy podkreślić rolę współpracy rodziny ze szkołą i szkoły z rodziną.

Współczesna szkoła zobowiązana jest również przyjść z pomocą uczniom osiągającym z różnych przyczyn niezadowalające wyniki w nauce. Właśnie wtedy niezwykle istotną sprawą jest ścisły kontakt domu rodzinnego dziecka z wychowawcą. Dziecko bowiem pozostawione samo sobie, jedynie z planem zajęć wyrównawczych zniechęca się i podjęte działania nie przynoszą rezultatów.

Małe dzieci odczuwają w sposób nadmierny, bardzo silny proste potrzeby i wszelkie zmiany stanu emocjonalnego jak: głód, ból, zimno, lęk. Wyolbrzymiają je do problemów, które mogą być przyczyną sytuacji konfliktowych w szkole. Ścisłe porozumienie szkoły i środowiska domowego zapobiega takim sytuacjom. Dlatego też ogromnie ważne jest poznanie przez rodziców odpowiedniego zakresu wiedzy o wychowaniu i nauczaniu, o potrzebach psychofizycznych dzieci w młodszym wieku szkolnym. Szkoła staje więc przed kolejnym zadaniem: podnoszenia kultury pedagogicznej rodziców oraz włączanie ich w działalność szkoły nie tylko okazjonalnie.

Zapewniając dziecku prawidłowy rozwój emocjonalny, stwarzając mu odpowiednie warunki do pracy, wdrażając do aktywnego udziału w środowisku i kulturze, właściwie kierując czasem wolnym, przyzwyczajać do zorganizowanej pracy, wzmacniając autorytet domu i szkoły, kształtując postawy twórcze, uczestniczymy w jego sukcesie. Uczestniczy matka, ojciec, szkoła, która dziś niestety traci swój autorytet. Szkoła w związku z tym powinna organizując pracę placówki uściślić współpracę z rodziną, dążąc do pełnego uczestnictwa rodziców w życiu codziennym szkoły i stawiać przed nimi zadania, które byłyby korzystne dla rozwoju ich własnych dzieci.